Lub zaloguj się za pomocą jednego ze swoich kont. Użyj konta Facebook. Użyj konta Google. Zarejestruj się To wiedz że coś się dzieje !
Download do APK de Wiedz, że coś się dzieje Ksiądz Natanek Soundboard 1.1.0 para Android. Harry Potter, Quake, Diabolo, Techno, Metal!
Jeżeli twoje dziecko lubuje się w czarnych kolorach, w strojach moro, to wiedz, że coś się dzieje. Jak robi tatuaże na ręku, to wiedz, że jest już źle. Jeśli słucha techno, heavy metalu, czarnego rocka, to już wiedz, że twoim dzieckiem diabeł się interesuje…
Był czas kiedy ks. Natanka czepiały się media i wyśmiewały go. Obecnie dały mu spokój dlatego, że jest dla nich nieszkodliwy - uważają go za maniaka i sekciarza. Groźny dla masońskich mediów jest Kościół Katolicki. Niechby tylko spróbował się ksiądz Natanek pogodzić się z biskupem skoczyłyby mu do gardła jak wściekłe psy.
Ks. Piotr Natanek, Koło, Poland. 265 likes. Strona poświęcona Ks. Piotrowi Natankowi Adminowie : /Skam, /Igłam.
Ksiądz Natanek przeszedł z pochodem przez "pogańską" Warszawę. Pomimo kary suspensy Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu „Jeśli twoje dziecko wiesza sobie metal gdzieś na oku, na tyłku. Takie młodzieżowe. To już wiedz, że się diabeł nim interesuje”. „Jeśli u twojego syna na głowie jawią się żel, a później irokezy, to już wiedz, że tam się coś bardzo
Piotr Natanek, kontrowersyjny były ksiądz, osiadł na Podhalu. Postawił tam sanktuarium, w którym prowadzi swoją działalność i gdzie gromadzą się tłumy wiernych. 04-04-2012 10:57
O naiwności ludzka! Kobieta w swojej wizji końca świata z 1948 roku podobno widziała, że Niemcy zostaną zniszczone a Polska będzie wielka. Domyślam się, że jako niemiecka patriotka, chciała zmobilizować Niemcy (do wiary i chrześcijaństwa), bo nie byłoby dla Niemców nic obrzydliwszego i bardziej mobilizującego niż wielka Polska.
Grzechynia - niewielka wioska niedaleko Makowa Podhalańskiego. Do tutejszej Pustelni Niepokalanów już nie przyjeżdżają takie tłumy jak jeszcze rok temu. Ale wciąż można zapisać się na obóz rekolekcyjny, choć Episkopat przestrzega, że nabożeństwa odprawiane przez księdza Piotra Natanka to świętokradztwo.
Czy Piotr Natanek, suspendowany ksiądz (nie może odprawiać mszy świętej, nauczać, prawić kazań) zostanie ukarany za słowa, które wypowiedział podczas wielkanocnego kazania w swoim kościele? Porównał on dzieci poczęte metodą in vitro do zwierząt. Jego słów zwykle słuchają tysiące jego wyznawców. [AKTUALIZACJA 13.04.2021]
BEvNYGp. Wiedz Że Coś Się Dzieje Uniwersalna Bluza marki Russell - Authentic Sweatshirt Dostępne rozmiary: S, M, L, XL, XXL Aukcja dotyczy jednej sztuki w rozmiarze S Nadruk wykonywany jest na zamówienie Rozmiary mogą odbiegać od podanych o około 2cm Autor grafiki: Ktt Bluzy wykonane w 80% z bawełny ring-spun i w 20% poliesteru - trójwarstwowa tkanina. Najwyższej jakości gruby materiał o gramaturze 280g jest wygodny i wytrzymały. Bluzy są ciepłe i miłe w dotyku. Dostępne kolory: Czarna [KOD:122769] Grupa Produktów: Wiedz Że Coś Się Dzieje [975] wiedz że coś się dzieje, wiedz, dzieje się, sth is happening, something is happening, akcja, ksiądz, piotr natanek, natanek, wiedz coś się dzieje, szatan, techno, czarny rok, heavymetal, diabeł, rock
- Jeśli twoje dziecko wiesza ci gdzieś na głowie metal, gdzieś na oku, na tyłku, to już wiedz, że się diabeł nim interesuje. Jeśli u twojego syna na głowie jawi się żel, później irokezy, to już wiedz, że tam się coś bardzo mocno burzy – dla wielu osób to najbardziej rozpoznawalne słowa mijającego 2011 roku. Stały się obiektem żartów, ale przysporzyły też zwolenników ich autorowi – ks. Piotrowi Natankowi. Na nałożoną przez kardynała Dziwisza suspensę, ksiądz odpowiedział wypowiedzeniem posłuszeństwa metropolicie krakowskiemu i i wytknął słabości innych kapłanów. Ks. Piotr Natanek jest teologiem i historykiem, ma tytuł doktora habilitowanego, wykładał na Uniwersytecie Papieskim im. Jana Pawła II w Krakowie, jest autorem kilkunastu książek i ponad stu artykułów naukowych. Jest jednym z inicjatorów i głównych opiekunów ruchu dążącego do intronizacji Jezusa na króla Polski. Popularność zyskał jednak nie dzięki pracy naukowej, ale dzięki opublikowanemu w serwisie kazaniu na temat okultyzmu. Nagranie zobaczyło ponad milion osób, kontrowersyjnym kapłanem zainteresowały się również największe media. Ks. Natanek wskazywał jako dowód pozostawania pod wpływem Szatana cechy, z których co najmniej jedna dotyczy niemal każdego przedstawiciela młodego pokolenia. - Jeżeli Twoje dziecko lubuje się w czarnych kolorach, w strojach moro, to wiedz, że coś się dzieje. Nosi pumpy, pentagramy na portkach, szóstki z umiłowaniem – wiedz, że coś się z twoim dzieckiem dzieje, to takie przedszkole, niewinne. Jak ci już robi tatuaże na ręku to już wiedz, że jest źle. Jeśli ci słucha techno, heavy metalu, czarnego rocka, to już wiedz, że coś się z twoim dzieckiem dzieje – mówił ks. Natanek. Kazanie ks. Natanka o okultyzmie- pełna wersja - Mimo wielokrotnych upomnień kierowanych przez przełożonych kościelnych do ks. Piotra Natanka, nadal rozpowszechnia on dziwne i nieprawdziwe teologicznie poglądy, tak w prowadzonym przez siebie ośrodku “Pustelnia Niepokalanów” w Grzechyni, jak i poprzez Internet oraz inne formy przekazu - takim oświadczeniem opublikowanym na swojej stronie internetowej zareagowała krakowska kuria w maju 2011 roku. Już rok wcześniej ks. Natanek został suspendowany, zabroniono mu pracy naukowej na uczelniach, rozprowadzania nagrań audio i wideo oraz nakazano ograniczenia działalności duszpasterskiej do parafii zamieszkania. Suspensa to efekt działania komisji teologicznej, której celem było zbadanie działalności księdza. Komisja została powołana po skargach, z którymi do Archidiecezji Krakowskiej zgłaszali się wierni. - Duchowny ten nie podporządkował się poleceniom zaprzestania swej działalności prowadzącej do niepokoju pośród wiernych. W związku z okazaną niesubordynacją oraz głoszonymi treściami, które wyrządzają szkodę Kościołowi i mogą stać się pretekstem do ośmieszania autentycznego przepowiadania Słowa Bożego, ks. Piotr Natanek został pozbawiony misji kanonicznej do nauczania w Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie – czytamy w oświadczeniu kardynała Stanisława Dziwisza i krakowskich biskupów pomocniczych, wydanym w maju 2011 roku. W odpowiedzi na suspensę, ks. Natanek wypowiedział posłuszeństwo kardynałowi Dziwiszowi. W opublikowanym na stronie internetowej wystąpieniu mówił że “w Kościele zabrano mu wszystko”, nadal pozostanie jednak kapłanem. Poinformował swoich zwolenników o suspensie i zaznaczył, że będzie “szedł bocznym torem “. - W starym systemie Kościoła było, że jeśli ktoś był związany z wrogami Kościoła, podwładni byli zwolnieni z posłuszeństwa. Idę starym prawem Kościoła. Nie będę współpracował z masonami z ich zwolennikami – zadeklarował ks. Piotr Natanek. - Od dzisiaj prawnie macie msze święte ważne niegodziwe – zakomunikował wiernym, zaznaczając, że głównym podmiotem prawa i punktem odniesienia jest dla niego Bóg, a nie kardynał Dziwisz. Aby komunikować się z wiernymi, ks. Natanek korzysta z telewizji internetowej Na prowadzonej przez sympatyków księdza stronie, można znaleźć transmisje z mszy św. odprawianych przez duchownego w Grzechyni oraz archiwum kazań i mszy. Na drugiej ze stron sympatyków księdza można wziąć udział w dyskusji lub przesłać list związany z tematyką kazań. – Strona ma na celu przybliżenie kwestii, które porusza ks. Piotr Natanek na swoich rekolekcjach. W internecie można znaleźć dużo nieprawdziwych i szkalujących informacji na temat osoby ks. Piotra Natanka – ta strona ma na celu przedstawienie jego nauczania w świetle prawdy – czytamy na stronie Ksiądz nazywa internet “darem Matki Bożej” i cieszy się z popularności, jaką zdobył dzięki temu medium. - Choćbym nie wiadomo jakie rekolekcje głosił, nigdy nie miałbym fanów, ani choćbym się dwoił z moją telewizyjką, nie zyskałbym tyle setek tysięcy. To już miliony ludzi przecież. (…) Wirtualna Polska – siedzę cztery dni na stronie tytułowej. Tutaj musiałbym im zapłacić 50 tys. zł za taką reklamę, minimum – mówił w wywiadzie dla telewizji TVN ks. Natanek. Kapłan chętnie pojawia się w mediach, ale nie zawsze ma ochotę rozmawiać z dziennikarzami. Gdy w maju 2011 roku dziennikarze TVN robili reportaż na jego temat, uznał, że przekroczyli granice jego prywatności filmując pustelnię , więc obłożył ich klątwą. Na marginesie Kościoła W swoich kazaniach ks. Natanek chętnie odwołuje się do teorii spiskowych. W zjawiskach społecznych dopatruje się działania masonów, którzy manipulują społeczeństwem dzięki kontroli nad systemem edukacji i programami nauczania w szkołach oraz wpływaniu na najważniejsze instytucje życia społecznego. - Loże masońskie to tajne organizacje kultywujące Szatana, chcą niszczyć Kościół - mówi w jednym z kazań. – To wszystko moi drodzy jest ukierunkowane, kształtowane i formowane w lożach masońskich. Oni mają kontrolę nad parlamentem, zdominowali uniwersytety, zdobyli gazety, radio i telewizję. Na zebraniach partyjnych i w czasopismach wołają: “ukrzyżuj go, niech Chrystus będzie ukrzyżowany, niech żyje Barabasz” – mówi ks. Natanek w jednym z opublikowanych w internecie wystąpień. Ks. Natanek (w środku, z mikrofonem) prowadzi procesję podczas zjazdu Wielkiej Nowenny Uwolnienia Świata, 20 listopada 2011 roku w Grzechyni (fot. / Krzysztof Hawrot) Mimo napiętych relacji między księdzem i krakowską kurią, ks. Natanek nie został obłożony ekskomuniką, co oznacza, że nadal funkcjonuje w ramach Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Hierarchowie Kościoła ostrzegają jednak wiernych, przed udziałem w uroczystościach organizowanych przez ks. Natanka. - Posłuszeństwo Kościołowi i troska o Jego jedność są głównymi kryteriami oceny wiarygodności religijnych inicjatyw. Każdy, kto uporczywie uczestniczy w takich pozakościelnych ruchach i grupach, traci jedność ze wspólnotą Kościoła – napisała Rada Biskupów Diecezjalnych w wydanym 25 sierpnia 2011 roku oświadczeniu. Apele przedstawicieli Kościoła nie zniechęciły zwolenników ks. Natanka. Na uroczystości organizowane przez księdza nadal przyjeżdżają setki ludzi. 20 listopada 2011 roku w Grzechyni, po raz pierwszy zebrali się sympatycy księdza – członkowie Wielkiej Nowenny Uwolnienia Świata. Przy pustelni w Grzechyni działa grupa modlitewna oraz Bractwo Dusz Czyśćcowych. Ks. Natankowi udało się stworzyć ruch religijny działający na marginesie, ale nadal wewnątrz Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Marcin Bartnicki, Wirtualna Polska
Słynny na internetowych portalach satyrycznych ksiądz Piotr Natanek znów atakuje. Po instruowaniu wiernych, że diabeł interesuje się ich dziećm i przyszedł czas na media. Najnowszym osiągnięciem jest klątwa rzucona na TVN24. TVN24 nadało we wtorek reportaż o kontrowersyjnym księdzu Piotrze Natanku. Ekipa „Czarno na białym” dotarła do jego ośrodka "Pustelnia Grzechynia", położonego 10 km od granicy ze Słowacją. Gwiazda internetu Duchowny stał się sławny za sprawą kazania "Wiedz, że coś się dzieje", które znalazło się w internecie. Z pasją opisuje tam sposoby oddziaływania diabła na dzieci słuchaczy. Na liście zainteresowań diabła znalazła się subkultura emo, pokemony, muzyka rockowa, malowanie paznokci i czarne ubrania. >>>Ksiądz Piotr Natanek: Od naukowca do demiurga► - Matka Boża powiedziała gdzieś, że internet do dar Matki Bożej - twierdzi ksiądz Natanek. - To przebój: jeden drugiemu wysyła e-maile, sms-y, na bluetooth gadają. Dzięki temu zaczęli kazań rodzice słuchać – dodaje. Najwidoczniej jest zadowolony z popularności, bo twierdzi, że „choćbym nie wiem, jakie kazania głosił, albo jak się dwoił z moją "telewizyjką", to nie zyskałbym tych setek tysięcy. To są miliony już”. Ksiądz idzie jeszcze dalej i jego kazań można słuchać w norweskiej telewizji internetowej. Do tego Natanek niedawno był w Brukseli, by zabiegać o zmianę flagi Unii Europejskiej na taką, w której pośród 12 gwiazd widać Maryję. Dodatkowo wspiera także ruch dążący do intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Głośno o nim było także w lutym 2010 roku, kiedy to opublikował "List Otwarty do Biskupów Polskich, Prezydenta Rzeczypospolitej i Premiera Rządu Rzeczypospolitej". Znalazło się w nim wezwanie do uroczystego uznania Jezusa za Króla Polski i uznania nadrzędności "Prawa Bożego" nad prawem publicznym. Klątwa na dziennikarzy Gdy ksiądz zobaczył ekipę TVN24, uniemożliwił siłą nagranie materiału. Wyrwał operatorowi statyw a na dziennikarzy rzucił klątwę. - Panie wybacz, po raz pierwszy, niech przekleństwo Boga zstąpi na Was, teraz i na wieki wieków. Amen - mówi w materiale duchowny, nagrany ukrytą kamerą. - W Grzechyni stanął kilkunastometrowy posąg Chrystusa Króla Polski. Korzystając z ciężkiego sprzętu ksiądz Piotr Natanek buduje kolejne fortyfikacje swojej twierdzy, która niedługo może być już nie do zdobycia – komentują dziennikarze TVN24. Zakaz od metropolity „Duchowny ten nie podporządkował się poleceniom zaprzestania swej działalności prowadzącej do niepokoju pośród wiernych. W związku z okazaną niesubordynacją oraz głoszonymi treściami, które wyrządzają szkodę Kościołowi i mogą stać się pretekstem do ośmieszania autentycznego przepowiadania Słowa Bożego, ks. Piotr Natanek został pozbawiony misji kanonicznej do nauczania w Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie” - głosi komunikat podpisany przez metropolitę krakowskiego z biskupami pomocniczymi, który ukazał się na stronie internetowej diecezji 26 maja 2011 roku. Źródło: Newsweek_redakcja_zrodlo
– Podobno słuchanie jego kazań to grzech – mówi zaniepokojona mieszkanka wioski Grzechynia, gdzie powstała pustelnia ks. Piotra Natanka. – Nie byłam u niego dawno. To daleko od nas, na uboczu. Mieszkańcy wsi do pustelni raczej nie zaglądają. – Nie odwiedzałam tego miejsca ze dwa lata – mówi też Kazimiera Moćko, sołtys Grzechyni. – Życzylibyśmy sobie trochę innej reklamy, choć dzięki księdzu nazwa Maków Podhalański częściej ostatnio pojawia się w mediach. Od tej pustelni nie przybywa nam turystów – mówi Paweł Sala, burmistrz miasta. – Ale ksiądz u miejscowych nie budzi tyle emocji, co u ludzi z zewnątrz. Pustelnia istnieje wiele lat i nie było o niej głośno. "Wiedz, że coś się dzieje" Głośno o ks. Natanku zrobiło się za sprawą jego płomiennych kazań. Klip, na którym instruuje rodziców, jak rozpoznać, czy dzieci zbliżają się do szatana, zrobił w Internecie furorę. "Jeśli u twojego syna na głowie jawi się żel, poźniej irokezy, to już wiedz, że tam się bardzo mocno coś burzy" – mówi 51-letni dziś kapłan. Jako wyznaczniki bliskich kontaktów ze złem wylicza też malowanie paznokci na jaskrawe kolory, słuchanie techno czy heavy metalu. A do okultystycznych praktyk zalicza dalekowschodnie sztuki walki, akupunkturę czy "Gwiezdne wojny". Internautów bawi to kazanie, które odbierają jako przerysowane. Ale u krakowskich zwierzchników księdza jego działalność wzbudziła obawy. "(...) rozpowszechnia dziwne i nieprawdziwe teologicznie poglądy" – napisali w maju w specjalnym oświadczeniu kardynał Stanisław Dziwisz oraz biskupi pomocniczy diecezji krakowskiej. Wytknęli, że "wyolbrzymia zagrożenia, ucieka się do apokaliptycznych wizji, niepotwierdzonych prywatnych objawień, głosi ocierające się o śmieszność tezy, które mają niewiele wspólnego z wiarą katolicką i ze zdrową pobożnością. Kwestionuje przy tym autorytet Pasterzy Kościoła, którzy nie zgadzają się z jego indywidualną, zniekształconą wizją świata i zbawienia". Kapłanowi zabroniono wykładów na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, gdzie pracował, i głoszenia kazań. Już w 2009 roku poglądami kapłana zajmowała się powołana przez metropolitę krakowskiego komisja teologiczna. W marcu 2010 roku zakazano mu działalności duszpasterskiej poza swoją parafią. – W episkopacie widzi masonów, zaprzecza też np., by Izrael był narodem wybranym. Szkodzi Kościołowi – komentuje ks. Robert Nęcek, rzecznik kurii krakowskiej, do której spływały skargi na kapłana. Wakacje bez kart i hełmofonów Niedawno ks. Natanek rzucił klątwę na dziennikarzy TVN 24, którzy przyjechali nakręcić reportaż o jego pustelni. Z mediami od dawna nie rozmawia. A pełna baszt, daszków i dobudówek, otoczona drewnianym ogrodzeniem "twierdza" księdza była kiedyś miejscem otwartym. Tu lubiany przez młodzież kapłan z gitarą organizował wakacyjne obozy. – Nie słyszałem wtedy o kontrowersjach. Nie chcę oceniać księdza, ale po komunikacie kurii poczuł się chyba osaczony – twierdzi burmistrz Sala. – Ludzie chętnie słuchali jego kazań. Był pełnym zapału duszpasterzem młodzieży. Organizował wyjazdy do Grzechyni czy do Radia Maryja – wspomina ks. Leopold Witek z parafii św. Antoniego w Bronowicach, gdzie ks. Natanek pracował. Teraz w pustelni mieszkają z nim tylko osoby najbliższe, w tym rodzina. Co nie znaczy, że nie można zajrzeć do wnętrza. Choćby po to, by sfotografować stojący tu monumentalny posąg Chrystusa Króla w otoczeniu dwóch aniołów, z których jeden mieczem niszczy głowę szatana. Nikt nie goni ciekawskich z widłami. Robotnicy, którzy pracują w pustelni, bo jej wnętrze przypomina plac budowy, informują jednak, że księdza nie ma, a o organizowanym tu wakacyjnym wypoczynku niczego nie wiedzą. – Nie ma już obozów dla młodzieży. Są spotkania rolnicze w gospodarstwie agroturystycznym, na które przyjechać mogą rodzice z dziećmi – informuje mieszkanka pustelni. To gospodarstwo agroturystyczne należy do rodziców ks. Natanka. Podany na stronie telefon jednak milczy. Z zamieszczonego tam regulaminu dowiedzieć się można, że wakacyjny pobyt w Grzechyni "ukierunkowany jest na wychowanie katolickie i narodowe", a "telewizory, magnetofony, radia, karty i gry na baterie oraz "hełmofony" w razie wykrycia zostaną odebrane właścicielowi i zniszczone". Organizator wypoczynku nie przewiduje też "uczestnictwa dzieci i młodzieży z przypadkami patologii społecznej". Matka Boska na fladze Unii – Ja was muszę doprowadzić do nieba. Choćbyście nie chcieli, to was chwycę za kark i wepcham. Bo na tym polega istota bycia pasterzem – mówi ksiądz do wiernych podczas kazań. Ale oprócz walki z szatanem i wpychania wiernych do nieba kapłan ma jeszcze jedną wielką ideę – intronizacji Chrystusa na króla Polski. Do tego nawoływała mistyczka pochodząca z Jachówki, z okolic Grzechyni. Kościół nie potępił poglądów tej zmarłej w 1944 roku pielęgniarki. Przeciwnie, trwa jej proces kanonizacyjny. Ksiądz Natanek apeluje więc, by politycy i duchowni dokonali intronizacji Chrystusa na króla Polski, bo to szansa na powstrzymanie czekających Europę kataklizmów. Aby grzeszny kontynent ocalić, kapłan pojechał ze swymi zwolennikami w 2009 roku do Brukseli. Zaproponował zmianę symbolu Unii Europejskiej. W wieńcu jej gwiazd miałaby pojawić się Matka Boska, a gwiazdki powinny mieć osiem, nie pięć ramion. Bo gwiazda pięcioramienna to symbol satanistów. – To bzdury. Ale spektakl, jaki przy okazji takiego wyjazdu się rodzi, na ludzi działa – komentuje Krzysztof, który kiedyś studiował na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie i słuchał wykładów księdza Natanka. – Mówił z zapałem, prostym językiem. Podobało mi się – nie kryje. I nadal podoba się wielu. Choćby Rycerzom Chrystusa Króla, okrytym czerwonymi płaszczami z orłem i krzyżem, których ksiądz Natanek osobiście pasuje mieczem. Jedno z pasowań odbyło się pod Grunwaldem w 600. rocznicę słynnej bitwy na wynajętym od rolnika polu. Do tego rycerstwa, które ma bronić wiary, można zgłosić akces przez Internet. Zastanawia się nad tym Anna, 50-letnia urzędniczka z Krakowa. – Przyjmują też kobiety. Słucham kazań księdza przez Internet. To mądry człowiek – twierdzi. Wegetacja czy Internet – Nie zgadzam się z poglądami księdza Natanka, ale komunikat kurii nie jest wyjściem – komentuję sprawę kapłana ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. – Zwłaszcza ten ubiegłoroczny po opinii komisji teologicznej wyliczał tylko nałożone na księdza kary, ale nie mówił dlaczego. Ludzie zaczynają wtedy myśleć, że pewnie chodzi o kobietę, molestowanie dzieci lub przekręty finansowe. Kiedy 8 maja 2010 roku, czyli w dniu tradycyjnej procesji z Wawelu na Skałkę, stronnicy księdza Natanka szli przez Kraków we własnej procesji, było ich około tysiąca. Dlatego, według ks. Isakowicza-Zaleskiego, może dojść do rozłamu. Podobnie było ok. 100 lat temu, gdy z Kościoła katolickiego odeszli mariawici. Czy tak się stanie? W 1999 roku jezuici usunęli z zakonu za nieposłuszeństwo Tadeusza Kiersztyna, który chciał intronizacji Chrystusa na króla Polski. – Przypadkiem księdza Natanka kuria powinna się zająć wcześniej – uważa jezuita Krzysztof Mądel. W rozłam nie wierzy. – Po tym zakazie kapłan zacznie wegetować, a poprą go najwyżej nieliczni księża, ale i oni się wycofają. Piotr Natanek żył do tej pory z tego, że jeździł z rekolekcjami po kraju. Po kolejnych zakazach nieprawdopodobne wydaje mi się, by jakiś proboszcz pozwolił mu głosić homilie u siebie. Zostaje mu Internet. Kardynał liczy, że sankcje zmienią księdza Natanka z krzykliwego Savonaroli w pustelnika. Czy zatem zakazy wystarczą? Na razie zwolennicy księdza apelują na stronie o podpisywanie listu do nuncjusza apostolskiego w Warszawie abp. Celestino Migliorego. "Z przykrością informujemy Ekscelencję o ciągłych atakach przez hierarchów Kościoła na ks. Piotra Natanka" – piszą, protestując też przeciwko "nowościom" w Kościele, przyjmowaniu komunii na stojąco. Aktywna jest założona przez księdza Natanka internetowa telewizja Christus Vincit. Na jej stronie można przeczytać: "Najpierw komunikat Kurii Krakowskiej, potem migawki w "Faktach" TVN spowodowały razem lawinowy wzrost oglądalności (...), jesteśmy już odbierani w 55 krajach. Nawet w Zambii, Dominikanie, Chinach czy Tanzanii".